Koronawirus – czy specustawa wpłynie na bezpieczeństwo procesu budowlanego?

16.03.2020


Pandemia koronawirusa (COVID-19) destabilizuje rynki właściwie wszystkich Państw. W momencie, gdy zależności gospodarcze mają skalę globalną, właściwie nie da się uniknąć negatywnych konsekwencji dla prowadzonych przez nas biznesów. Dodatkowe znaczenie mają także krajowe restrykcje np. w zakresie swobody poruszania się czy dostaw. Powyższe nie omija oczywiście branży budowlanej.

Stan zagrożenia epidemicznego nie dotyczy wprost branży budowlanej

Od soboty 14 marca 2020 r. do odwołania w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego, który wiąże się m.in. z zakazem prowadzenia określonej działalności gospodarczej, zakazami przebywania w zgromadzeniach pow. 50 osób, czy wstrzymaniem pasażerskich połączeń międzynarodowych.

Stan zagrożenia epidemicznego wprost nie odnosi się jednak do działalności w branży budowlanej, a głównie do transportu pasażerskiego,  gastronomii, miejsc kultury, rozrywki czy kultu.

Owszem przewidziano zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, jednak zgromadzeniem nie będzie wspólne świadczenie pracy w grupie powyżej 50 osób (chodzi jedynie o zgromadzenia w rozumieniu ustawy o zgromadzeniach).

Specustawa koronawirusowa – czy Minister wyda polecenia deweloperowi?

8 marca 2020 r. weszła w życie ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tzw. specustawa koronawirusowa). Oprócz regulacji w zakresie zwalczania choroby czy pracy zdalnej, zawiera ona upoważnienie regulacje wprost odnoszące się do robót budowlanych i pośrednio do deweloperów.

Zgodnie z art. 11 ust. 2 specustawy: Prezes Rady Ministrów, na wniosek wojewody, po poinformowaniu ministra właściwego do spraw gospodarki może, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, wydawać polecenia obowiązujące m.in. przedsiębiorców.

Polecenia są wydawane w drodze decyzji administracyjnej (mogą mieć także formą ustną, telefoniczną, czy elektroniczną), podlegają one natychmiastowemu wykonaniu z chwilą ich doręczenia lub ogłoszenia oraz nie wymagają uzasadnienia. Wykonanie narzuconych zobowiązań odbyć się powinno na podstawie umowy zawartej z przedsiębiorcą przez właściwego wojewodę. Przedsięwzięcie finansowe ma być z budżetu Państwa.

Ustawa nie zawiera wielu wyznaczników co do treści potencjalnego nałożonego polecenia, niemniej jednak mogą to być wszelkie czynności związane z zwalczaniem, zapobieganiem czy profilaktyką choroby.

Art 12 specustawy wskazuje, że do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 nie będzie stosowało się w ogóle prawa budowlanego ani planowania i zagospodarowania przestrzennego ani ustawy o zabytkach i opiece nad nimi. Powyższe wprowadzono w celu szybkiej budowy ewentualnych szpitali czy nowych oddziałów albo miejsc kwarantanny.

Nie sposób nie zwrócić uwagi, że powyższe może stwarzać olbrzymie zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników takich obiektów w przypadku wyłączenia wszelkich regulacji opisujących proces budowlany.

W związku z szybkimi prewencyjnymi działaniami rządu oraz generalną dyscypliną obywateli nie wydaje się prawdopodobne, aby rząd musiał korzystać z omawianych wyżej uprawnień, chociaż oczywiście trudno o jakąkolwiek pewność w tym zakresie.

Co z kontraktami budowlanymi?

Mimo ogólnego zalecenia wykonywania wszelkich prac w sposób zdalny nie sposób zastosować tego do branży budowlanej.

Podstawowa zasada z art. 471 Kodeksu cywilnego stwierdza, że przedsiębiorca zobligowany jest do wykonania przyjętego na siebie w zawartej umowie zobowiązania pod rygorem odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną kontrahentowi. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które przedsiębiorca nie ponosi odpowiedzialności – np. zaistnienie siły wyższej.

W doktrynie siłę wyższą definiuje się jako zdarzenie niemożliwe do przewidzenia, którego skutkom nie można zapobiec. Znaczenie mają także nadzwyczajne rozmiary i zasięg zdarzenia, które powinno także wymykać się ludzkiej kontroli. Podobne stanowisko jest obecne w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który stwierdził, że siła wyższa musi być zdarzeniem zewnętrznym i obiektywnym. Przy jego ocenie, zaś wziąć należy pod uwagę zewnętrzne postrzeganie, ale przy uwzględnieniu konkretnej sytuacji ocenianego[1].

Podobnie rzecz ma się w przypadku kar umownych, które uzależnione są (w odróżnieniu od kar gwarancyjnych) od winy uczestnika procesu budowlanego. Od odpowiedzialności można uwolnić się wykazaniem, że dana sytuacja nie była zawiniona. Pisaliśmy o tym więcej w tym artykule.

W przypadku umów zawieranych przed wystąpieniem pandemii wydaje się, że nie ma przeszkód, aby opóźnienia uzasadniać siłą wyższą. Nie trudno wyobrazić sobie sytuację np. przerwania łańcucha dostaw, kiedy nie dotarły do nas materiały z Włoch czy Niemiec.

Niemniej jednak problem pojawia się w przypadku umów zawieranych w momencie, kiedy zdawaliśmy sobie sprawę z potencjalnego realnego zagrożenia. Tutaj należy być ostrożniejszym, ponieważ tzw. siłę wyższą definiuje się jako zjawisko nieprzewidywalne, a fakt, że mogliśmy spodziewać się określonych wydarzeń może osłabić naszą pozycję w sporze.

Istnienie możliwość zastosowania także tzw. klauzuli nadzwyczajnej zmiany stosunków, uregulowanej w art. 3571 k.c. Gdy spełnienie świadczenia łączyłoby się z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą – czego strony wcześniej nie przewidywały – na żądanie zobowiązanego Sąd może oznaczyć inny sposób wykonania zobowiązania, zmienić wysokość wynagrodzenia lub nawet rozwiązać umowę. Epidemia może uzasadniać takie roszczenie[2].

Podsumowanie

Deweloperom i wykonawcom zaleca się przejrzenie treści zawartych umów o roboty budowlane w zakresie wystąpienia siły wyższej (choć wynika ona także z kodeksu cywilnego) oraz bieżące konsultowanie się z prawnikami. Sprawdzić warto także zawarte umowy ubezpieczenia. Konieczne jest śledzenie sytuacji oraz ochrona pracowników przed zagrożeniem, przestrzeganie zaleceń WHO oraz inspektoratu sanitarnego czy ministerstwa zdrowia.

Branżę budowlaną niewątpliwie czeka ciężki rok, zwłaszcza w kontekście zatorów płatniczych z którymi się boryka – a które pogorszą się w związku z pandemią – oraz brakiem siły roboczej, która w przypadku zamknięcia granic będzie jeszcze trudniej dostępna. Niemniej jednak pamiętać trzeba, że obecne ciężkie czasy dotykają właściwie każdej branży i doprowadzą do ogólnego spowolnienia gospodarki.

 

[1] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2002 r., sygn. akt. IV CKN 629/00, LEX nr 54332 oraz por. Uchwała Sądu Najwyższego pełny skład SN z dnia 26 października 2007 r. III CZP 30/07

[2] Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 17 września 2014 r. I C 1567/13.

MASZ PYTANIE DOTYCZĄCE TEGO
ARTYKUŁU? NAPISZ DO NAS

Zobacz inne artykuły z tego działu

Kiedy drzewa są lasem? Las w przepisach prawa

dziennik budowy

Nieprawomocny wyrok w sprawie budowlanej podstawą zabezpieczenia

„Wyrok TK w sprawie ustawy krajobrazowej. Kto może liczyć na odszkodowanie? Co dalej z uchwałami krajobrazowymi w 2024 r...

przekształcenie użytkowania wieczystego we własność ustawa

Przepisy „#StopPatodeweloperka” – jakie zmiany w prawie wprowadza nowelizacja rozporządzenia w sprawie warunków technicz...


Inwestycje
liniowe

Strefa
szkoleń

Kontakt

Inwestycje
liniowe

Strefa
szkoleń

Kontakt

Dowiedz
się jak
możemy
Tobie
pomóc